Masowe protesty przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zaostrzenia prawa aborcyjnego. Słuszny kobiecy gniew … wkurw wywołany politycznymi manipulacjami. Początek końca patriarchatu? Kobiety zmęczone są już obowiązującą narracją, w której to męskie jest bardziej kompetentne, ma rację i zna się najlepiej. Nawet na tym, jak się czuje kobieta w ciąży! A już najlepiej ze wszystkich mężczyzn, znają się na tym księża. Oczywiście chodzi o władzę i wpływy. Rządzącym nie zależy na społeczeństwie, ani na życiu, tylko na rządzeniu. A najłatwiej rządzić ludźmi skłóconymi ze sobą, słabo wykształconymi, bez umiejętności myślenia, analizowania czy stawiania pytań. Pozakazywać, potem egzekwować. A biznes będzie się kręcił … jak w filmach, gdzie policjant z burmistrzem, księdzem i lekarzem plus jakiś jeszcze dyrektor fabryki razem grają w karty … razem je rozdają i trzymają się razem, bo mają w tym interes. Taka analogia, niestety bardzo trafna.
Ale coś się zmienia … mamy XXI wiek i czas porzucić XIX wieczny model kształcenia, który determinuje sposób myślenia. Na najgłębszym poziomie. Także o kobiecości i męskości. Czas pożegnać patriarchat, szczególnie ten, który mamy w sobie … bo każda z nas ma … I kiedy same się z nim poukładamy, łatwiej będzie zauważać i reagować na jego przejawy. Łatwiej będzie komunikować, stawiać granice i działać.
Zaczynamy od głośnego #wypierdalać bo #grzecznejużbyłyśmy i nic to nie dało. Trzeba komunikat dostosować do odbiorcy. Zamiany już następują. Teraz potrzeba młodych, otwartych i odważnych ludzi, aby stały się faktem. Aby zobaczyć je w składzie rządu. Chciałabym żyć w kraju przyjaznym ludziom, w kraju, którego reprezentanci będą szanowanymi specjalistami w swoich dziedzinach, z wysokimi kompetencjami komunikacyjnymi … Kogo widzicie, kiedy czytacie ostatnie zdanie? Bo jeśli panów, to chyba czas popracować nad swoimi przekonaniami i nawykami myślowymi. Ja widzę kobiety. I mam nadzieję, że słowo ludzie coraz częściej będzie odczytywane jako kobiety i mężczyźni.
Leave a reply