Pewnego zimnego, lutowego dnia zrobiłam najbardziej kreatywną w moim życiu sesję biznesową. Kto zna Agnieszkę Majewską, wie, że to urodzona performerka, kobieta wielu talentów i zawodów. W największym skrócie fotografuje, śpiewa i zdrowo gotuje oraz uczy tego innych. Przygotowywałyśmy sesję dla jej autorskiego projektu życiowo-zawodowego „Gotuje nie truje”. Aga promuje zdrowe i odżywcze, proste posiłki. W myśl zasady: jedzenie jest ważne, żeby być zdrowym i móc zajmować się w życiu tym, co sprawia nam radość. Gotowanie ma nas odżywiać i dawać energię, a nie zapędzać na wiele godzin do kuchni. Ma ogromną wiedzę w tym zakresie i dzieli się nią w absolutnie wyjątkowym stylu. Jeśli jesteście ciekawi, polecam zacząć od jej bombowego newslettera 🙂
Zawsze przed sesją rozmawiam z klientem, żeby poznać jego potrzeby i oczekiwania. Zwykle zgłaszają się do mnie dwa rodzaje klientów: korporacje, które potrzebują klasyczny portret typu headshoot oraz osoby, które prowadzą jednosobową działalność i potrzebują zdjęć do promocji swojej marki osobistej, w tym swojej strony internetowej. Agnieszka potrzebowała zdjęć na stronę Gotuje nie truje. Miała bardzo konkretną wizję tej sesji. Z racji swego zamiłowania do eko warzyw ma przydomek baba z siatami – bo po świeże warzywa wybiera się regularnie na targ, a nawet do lokalnych rolników. Tak więc tych siat nie mogło zabraknąć! Znana jest również z dystrybucji kiszonego brokatu 🙂 Dla niewtajemniczonych, kiszony brokat otrzymywali uczestnicy kursów dotyczących kiszonek. Osobiście wolę termin: brokat uzajebiszczający, również autorstwa Agi, który wg mnie trafniej oddaje ideę 🙂 Brokat i błyszczące alter ego Agi jest ściśle związane z jej talentami wokalno-aktorskimi i występami na ZLOTach Latającej Szkoły dla kreatywnych kobiecych biznesów.
Wiadomo było, że Agnieszka jako osoba nieszablonowa i kreatywna, będzie potrzebowała czegoś ekstra na swoją stronę internetową. Zwykłe zdjęcia na których wygląda się po prostu dobrze to za mało, żeby się wyróżnić w coraz szerszym gronie osób zajmujących się zdrowym odżywianiem. Poza tym Agnieszka autentycznie jest postacią barwną, otwartą i uwielbiającą występy, więc pozostało mi to tylko pokazać. Tym sposobem zrobiłyśmy sesję, której głównym motywem była baba z siatami w wersji glamour, z brokatem i cekinami oraz kolor zielony. Brokuły żądzą! Ujęcie w czapce nawiązuje do dbania o zatoki 😀 A tak na poważnie ten rockowy look podkreśla niepokorną, bezkompromisową duszę Agi.
Dla mnie wyzwaniem było też użycie lampy błyskowej, której nie darzę jakąś szczególną sympatią. No ale lutowe popołudnie nie daje możliwości wykorzystania mojego ulubionego światła zastanego. Dodatkowo Agnieszka miała zamysł, że ma być w konwencji, jak na tych zdjęciach modowych dla Vouge`a, które są super artystyczne, choć wyglądają jakby je ktoś zrobił najprostszym aparatem z lampą błyskową prosto po oczach 🙂 Dodam, że Agnieszka jest też fotografką, więc dobrze wiedziała jaki efekt chce uzyskać i czego potrzebuje. Dla mnie ta sesja była świetną zabawą ale też dużym wyzwaniem. Świadomy klient to wymagający klient 🙂 Zaczęłyśmy w moim stylu, czyli w świetle zastanym i to jest to pierwsze ujęcie. Po tej rozgrzewce doszła lampa i zgodnie z planem był błysk, brokat, cekiny i siaty. A wszystko z dużym przymrużeniem oka i w myśl hasła „zielono mi” 🙂
Leave a reply