Sesję wizerunkową dla Olgi Getler, założycielki jogini.pl zrealizowałyśmy w trzech lokalizacjach w Krakowie. Olga jest joginką, nauczycielką jogi i Soul Coachem. Wspiera kobiety w rozwoju osobistym, prowadząc kursy o systemie kobiecej energii. Zdjęć potrzebowała m.in. na swoją stronę, do social mediów i do wspomnianego kursu on-line. To była nasza kolejna wspólnie zrealizowana sesja fotograficzna. Po raz pierwszy poznałyśmy się parę lat temu, przy okazji reportażowej sesji rodzinnej, którą Olga zamówiła w ramach prezentu dla męża. Byłam oczarowana całą, wtedy jeszcze trzyosobową rodziną. Towarzyszyłam im w weekendowym dniu, chwytając w kadry wzajemne relacje, uśmiechy i wspólny czas. Pamiątka na lata i zdecydowanie niesamowicie wartościowy prezent. Całość w stylu dokumentacyjnej fotografii rodzinnej, czyli tak, jak bardzo lubię. Później wykonywałam fotografie mieszkania, które wystawiali na wynajem. A ostatnia sesja to właśnie naturalny portret biznesowy dla promowania marki osobistej. Jestem pod wrażeniem rozwoju jogini.pl – tak wiedzy, jak i szybkości z jaką działa Olga. Podejrzewam, że ma to związek z wysoką samoświadomością i właśnie wykorzystaniem tych zasobów, o których uczy inne kobiety. Takie połączenie szanuję najbardziej – teorię przełożoną na praktykę.
Potrzebowałyśmy ujęć na macie do jogi i te zrealizowałyśmy na dachu apartamentów na ul. Nadwiślańskiej. Miałam nadzieję na malownicze niebo … chmury owszem były, ale deszczowe, ciężkie i szare. W takich sytuacjach szukam pozytywów – chmury to naturalny soft box, więc miałam miękkie, przyjemne światło 🙂 Złapał nas deszcz, co zwykle niespecjalnie mi przeszkadza, ale w tym przypadku było problematyczne pod kątem fryzury 😉 Później pojechałyśmy w okolice MOCAK-u, z myślą, żeby wykorzystać betonową ścianę muzeum w ramach tła – do zdjęć promujących kurs. Chodziło o takie ujęcia na gładkim tle, gdzie zostaje miejsce na dodanie grafiki. Na koniec kilka typowych ujęć portretowych zrobiłyśmy w restauracji Orzo. Finalnie z tego setu Olga wybrała jeden portret na ścianie pokrytej żywymi kwiatami. Sesja wizerunkowa tego typu, kiedy zmieniamy lokalizacje trwa ok 3-4 godzin. Zwykle tak pracuję – ustalam czego potrzebuje i oczekuje klient – jakich ujęć, później wspólnie szukamy odpowiedniego miejsca/miejsc i robimy różne wersje ustawień. Robię wiele kadrów, bo lubię mieć wybór. Poza tym łatwiej złapać taki moment, gdzie człowiek, pomimo pozowania, jest naturalny i autentyczny 🙂 Sesję zakończyłyśmy wspólnym śniadaniem (moim drugim ;p) I jak tu nie lubić swojej pracy? 🙂
Leave a reply